Prowadziłem dwie dziewczyny korytarzem do klasy Azara.
- Gdzie nasz pan prowadzi? - powiedziała panna Newy
- Do jednej z klas.
Po chwili nareszcie podeszliśmy do drzwi pokoju nauczycielskiego. Wszedliśmy do środka. Azar siedział na fotelu czytając Sonety.
- Azar. - powiedziałem niepewnie, dziewczyny musiały to wyczuć bo zachichotał - Cisza.
- Hm...
- Panna Newy i panna Mythics wytłumaczą ci wszystko.
- Słucham. - westchnął i odłożył książkę
<Sabine? Colette?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz