- Tak. - odpowiedziałem
- Chodź. Nie możemy się spóźnić na lekcje. - zobaczyłem błysk w jej oku
- Mamy jeszcze pięć minut.
- A co według ciebie możemy robić?
- Nie powinnaś o to pytać. - pocałowałem ją
- Co robicie? - spytał ktoś. Odskoczyliśmy od siebie
- Nie widać? - spytałem - Idziemy na lekcje. - pociągnąłem Clary w stronę oranżerii
Podeszliśmy do stołu.
- Wiesz co najbardziej lubię w tych lekcjach? - spytałem
- Nie.
- To, że z łatwością można się schować. - pociągnąłem ją w stronę ławeczki zakrytej krzakami - I nie będą nam przeszkadzać.
Podeszła do mnie.
<Clary?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz