- Przepraszam - wyszeptałam w końcu. Usłyszałam skrzypnięcie fotela. Uniosłam wzrok i napotkałam spojrzenie Azara.
- Przepraszam, nie zmienia faktu, że zerwałyście się z lekcji. Po pannie Mysthic mogłem się tego spodziewać - rzucił jej wymowne spojrzenie - Obie musicie nauczyć się panować nad swoimi mocami. Ale nie dam rady z wami dwoma. Któraś więc przez pewien czas i okazjonalnie będzie musoała mieć lekcje z Elandielem - przeszedł mnie dreszcz. Spojrzałam na Collette. Widziałam strach na jej twarzy. Najwyraźniej ten nauczyciel nie cieszył się sławą. Nadal czułam jego zimną dłoń na swoim ramieniu.
- Ja mogę... - urwałam w pół zdania, ale i tak było już wiadome, o co chodzi.
- Dobrze - skinął głową Azar - obie jednak pomożecie mi w bibliotece po lekcjach. Elandielu, idż ze swoją uczennicą na lekcje. - ruszyłam w stronę wyjścia - Jeszcze jeden taki wybryk i zostaniecie zawieszone - powiedział jeszcze na odchodnym i zamknęły się za nami drzwi
< co planujesz teraz, Elandielu? >
- Przepraszam, nie zmienia faktu, że zerwałyście się z lekcji. Po pannie Mysthic mogłem się tego spodziewać - rzucił jej wymowne spojrzenie - Obie musicie nauczyć się panować nad swoimi mocami. Ale nie dam rady z wami dwoma. Któraś więc przez pewien czas i okazjonalnie będzie musoała mieć lekcje z Elandielem - przeszedł mnie dreszcz. Spojrzałam na Collette. Widziałam strach na jej twarzy. Najwyraźniej ten nauczyciel nie cieszył się sławą. Nadal czułam jego zimną dłoń na swoim ramieniu.
- Ja mogę... - urwałam w pół zdania, ale i tak było już wiadome, o co chodzi.
- Dobrze - skinął głową Azar - obie jednak pomożecie mi w bibliotece po lekcjach. Elandielu, idż ze swoją uczennicą na lekcje. - ruszyłam w stronę wyjścia - Jeszcze jeden taki wybryk i zostaniecie zawieszone - powiedział jeszcze na odchodnym i zamknęły się za nami drzwi
< co planujesz teraz, Elandielu? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz