sobota, 30 sierpnia 2014

Od Sabine CD Alec'a

- Nadal nie rozumiem. - Odpowiedziałam,jednak chłopak już zasnął. - Alec. Alec. - Szturchnęłam go lekko, jednak on spał na dobre. Uśmiechnęłam się, całując go w czoło, po czym wstałam i wyszłam z pokoju. Na korytarzu roznosiły się kroki moich przyjaciół, którzy wcześniej wrócili z balu. Prześlizgnęłam się cicho do swojego pokoju, weszłam pod kołdrę i zasnęłam. Nie pamiętam, co mi się śniło. W środku nocy obudziło mnie chrapanie Isabelle. Zasłoniłam uszy poduszką, jednak nie pomogło. Chwyciłam więc kołdrę, po czym po cichu wyszłam z pokoju. U chłopaków jeszcze paliło się światło. Zapukałam cicho. Otworzył mi Jace, mierząc mnie wzrokiem.
- Co jest? - Spytał.
- Izzy strasznie chrapie. - Powiedziałam cicho. - Mogę spać u was na podłodze? - Podniosłam trzymaną w ręce pościel.

<Jace?>

środa, 23 kwietnia 2014

Od Alec'a CD Sabi

- A ja? - spytała z figlarnym uśmiechem
- Ty jesteś moją dziewczyną - odpowiedziałem z uśmiechem
- Nadal nie rozumiem o co chodzi miedzy tobą, a Madeleine - powiedziała niepewnie
Ziewnąłem, zakrywając usta dłonią i zerknąłem na budzik.
- Nudzę cie?
- Jest późno - odparłem
Pochyliłem się odkładając książkę. Położyłem się, a ona ułożyła się koło mnie. Ponownie ziewnąłem, a oczy same zaczęły mi się zamykać.
- Chodzi o... - zacząłem prze sen, nie bardzo mając tego świadomość - nazwiska, i rodziny
- Nie rozumiem, nazwiska?
- Jesteśmy Lightwoodami, nie zapominaj o tym - szepnąłem
Odpowiedziała coś, ale ja już spałem.

<Sabi?>

sobota, 5 kwietnia 2014

Od Leny CD Kiry


- Coś się stało ? - spytałam, patrząc na dwie inne uczennice.
- Jesteście syrenami - powiedziała młodsza z nich. Miała duże, brązowe oczy i włosy tego samego koloru.
- Tak - zaśmiałam się - Lena - przedstawiłam się.
- Lucy.
- A ja Ahira - wtrąciła się dziewczyna ze skrzydłami i zwróciła się do mojej przyjaciółki - Wybiegłaś z sali jak oparzona. Myślałyśmy, że coś się stało.
- Nie, nie - uspokoiłam ją - Chcecie popływać ?
- Ja nie mogę - powiedziała od razu Lucy - Za zimno.
- Muszę się uczyć na kartkówkę - westchnęła Ahira - Ale kiedy indziej chętnie.
- Spoko - szybko zdjęłam bluzkę i spodnie a następnie wskoczyłam do wody. Jak zwykle przemiana była tak szybka, że prawie jej nie zauważyłam. Złączone nogi zamieniły się w syreni ogon a blond włosy utworzyły zasłonę wokół mojej głowy. Wypłynęłam na powierzchnię, by zaczerpnąć świeżego powietrza.
- Płyniemy ? - spytałam z uśmiechem.
 
<Kira?>

piątek, 4 kwietnia 2014

Od Sabi CD Alec'a

W ciszy weszłam do pokoju. Podeszłam do jednego z łóżek. Leżała na nim książka.
- Co czytasz ? - spytałam, patrząc na okładkę.
- "Co to za blask z okna spływa?
To światło Wschodu, a Julia jest Słońcem.
Wstań, piekne Słońce, zgładż zazdrosną lunę,
Która pobladła, trawiona wściekłością,
Że ty, jej sługa, gasisz ją urodą.
Przestań więc służyć tak zawistnej pani,
Co się z zazdrości w zieleń przyowleka,
Barwę, co świadczy tylko o głupocie, odrzuć ją." - uśmiechnęłam się mimowolnie.
- Romeo i Julia ? - spytałam.
- Tak - skinął głową, siadając koło mnie.
- Myślałeś kiedyś, by tutaj zostać ? - zapytałam, opierając się o ścianę.
- Czemu miałbym zostać ? - odpowiedział zdziwiony.
- Tutaj jest twój dom. Twoja rodzina.
- Moją drugą rodziną jest Jace, Clary, Simon i do jasnej ciasnej też Shane. Izzy i tak jest moją siostrą więc...
- A ja ? - spytałam z figlarnym uśmiechem.

<Alec?>

Od Kiry CD Leny

- Język Runiczny - odpowiedziałam z zadowoleniem - Uwielbiam ten przedmiot. Po ilu lekcjach kończysz?
- Chyba po 7... - dziewczyna zamyśliła się
- Ja po 6. Spotkamy się później w Podwodnym Świecie?
- Jasne
Miałam Języki Runiczne, Szermierkę, Muzykę, Sztukę, Smokologię i Walkę. Po ostatniej lekcji praktycznie pobiegłam do basenu. Niestety, śpiesząc się wpadłam na jakieś 2 uczennice.
- Sorry - mruknęłam biegnąc dalej
Jednak chyba nie miały nic lepszego do roboty bo pognały za mną. Dobiegłam. Włosy już zaczynały mi ciemnieć. Zdejmując bluzkę i spódniczkę, zauważyłam, że te 2 dziewczyny gapią się na mnie. Trudno, pomyślałam i w wskoczyłam do basenu w chwili gdy w okolicy bioder ciało stało się błękitne. Usłyszałam krzyk, więc jako syrena wypłynęłam na powieszchnię.
- Co sie dzieję? - spytałam dziewcząt

<Lucy? Ahira? Lena? Jak tam lekcję?>

Od Alec'a CD Sabine

- Nie zawsze mogę - szepnąłem
- Hm?
- Nie pozwalają o tym mówić - wyjaśniłem spokojnie - Wejdziesz?
Kiwnęła głową, a ja usunałem sie z przejscia.

<Sabi? Brak weny -_->

środa, 2 kwietnia 2014

Od Lucy CD Ahiry

- Spoko - wstałam - Idę się przebrać -przeciągnęłam się - Do zobaczenia za chwilę - uśmiechnęłam się i wyszłam. Szybko poszłam do swojego pokoju. Przebrałam się w jeansy oraz świeżą, czarną koszulkę. Było mi ciepło, ale mimo to wolałam wziąć ze sobą szary sweter. Wolałam, by to co stało się wczoraj już się nie powtórzyło. Ruszyłam do kuchni na śniadanie. Szybko zrobiłam sobie kanapkę z serem, pochłaniając ją w paru kęsach. Następnie szybko pobiegłam Dziedziniec. Night już tam na mnie czekała. To było nasze pierwsze spotkanie od dłuższego czasu.
~ Boisz się mnie ? - spytała smoczyca w moich myślach.
- Raczej zachwycam - podeszłam bliżej - Wyglądasz lepiej niż ostatnio.
~ O tobie nie mogę tego samego powiedzieć. Jesteś strasznie blada.
- Lucy prawda ? - spytała Lara, podchodząc do mnie.
- Tak - skinęłam głową.
- Dzisiaj mamy lekcję indywidualną - uśmiechnęła się - Ale za jakiś czas powinni przylecieć z Irdisu. - zaczęła się normalna lekcja. No może ciekawsza niż normalna lekcja.
- Laro ? - spytał ktoś zza moich pleców. Niestety rozpoznałam ten głos.
- Tak Via ? - spytała nauczycielka, kładąc dłoń na łbie Night.
- Mogę zabrać na chwilę dziewczynę ? - spytał, zapewne wskazując na mnie.
- Chyba tak - odpowiedziała, patrząc na mnie - Lucy ? - powoli wstałam z ławki. Stanęłam twarzą w twarz z nauczycielem.
- Chodź za mną - poinstruował i odszedł szybkim krokiem. Potruchtałam za nim.
- Czego Pan chce ? - spytałam, ledwo za nim nadążając.
- Tylko zadać parę pytań na temat wczorajszego wydarzenia - odpowiedział, skręcając gwałtownie do jednej z sal.
- W takim razie słucham - usiadłam w ławce.
 
<Panie Via?>

niedziela, 30 marca 2014

Od Leny CD Kiry

- Nic, nic - uśmiechnęłam się - Możecie się już rozejść - zawołałam. Uczniowie z niechęcią odchodzili.
- Dobra. O co chodzi ? - spytała ponownie Kira, podchodząc do mnie.
- Po prostu ładnie grałaś - wzruszyłam ramionami - Gapie przyszli zobaczyć, kto to.
- W tym też ty - uśmiechnęła się szelmowsko.
- To też. Znasz swój plan czy coś ? - spytałam.
- Tak. Jeszcze swojego nie masz ? - zdziwiła się - Sprawdzałaś nad biurkiem ?
- Czekaj chwilę - przebiegłam na drugą stronę korytarza. Faktycznie, nad biurkiem wisiał plan lekcji. Sprawdziłam odpowiednią rubryczkę i ponownie przyszłam do Kiry.
- Co teraz masz ? - zapytałam - Ja mam naukę o stworzeniach magicznych.

<Kira?>

sobota, 29 marca 2014

Od Ahiry CD Lucy

- Nic poza tym, że wpadłam do basenu - ziewnęłam - Poza tym nic. Pamiętasz naukę o magicznych istotach?
- Niestety, wpadłaś do basenu?
- Jutro jest z tego przedmiotu sprawdzian
- Wpadłaś do baseny? - powtórzyła z uśmiechem
- Co teraz masz? - zignorowałam pytanie
- Smokologie
- Ja też. Lara jest fajną nauczycielką. Masz smoka?
- Jasne Night. Basen? - sptóbowała
- Ja mam Laurel

<Lucy?>

Od Sabine CD Alec'a

Od razu po przyjściu Alec ulotnił się do swojego pokoju.
- Co mu się stało ? - spytał Shane.
- Nie wiem - westchnęłam - Przynajmniej nie do końca. Jak w Gard ?
- Zdawali pełno jakiś dziwnych pytań - przewrócił oczami - reszty dowiedzą się jutro, kiedy będziecie wszyscy razem.
- Okej. Dobranoc - powiedziałam, idąc w stronę mojego pokoju. Nadal miałam na sobie marynarkę Alec'a. Przebrałam się w piżamę (krótkie, czerwone spodenki i zwykła biała koszulka) i ruszyłam w stronę pokoju chłopaków. Zapukałam cicho.
- Tak ? - spytał Alec, stając w drzwiach.
- Przyszłam oddać ci marynarkę - powiedziałam, podając mu ją.
- Dzięki - odebrał ją ode mnie, lekko zdziwiony.
- Alec ? - spytałam niepewnie.
- Tak ? - podszedł do mnie - Coś się stało ?
- Nie - pokręciłam głową - Tylko się o ciebie martwię.
- O mnie ?
- Tak. Wydawałeś się spięty i zdenerwowany, kiedy spytałam cię o Madeleine - ponownie się spiął - Możesz mi powiedzieć o wszystkim - pogłaskałam go po policzku. Dotknął mojej ręki, przytrzymując ją przy swojej twarzy.

<Alec?>

Od Lucy CD Ahiry

Z ulgą usiadłam na łóżku. Byłam zmęczona po tym wszystkim i jedyne o czym marzyłam to pójść spać.
- Prześpij się a ja idę na dalsze zajęcia - powiedziała Ahi, przykrywając mnie kołdrą - Wolałabym z tobą zostać.
- Możesz iść - uśmiechnęłam się słabo - I tak będę tylko spać.
- Dobranoc w takim razie - przykryła mnie kolejnym kocem i wyszła. Zwinęłam się w kłębek, szybko zapadając w sen. Nic mi się nie śniło. Kiedy się obudziłam, był już ranek. Obok mnie leżała Ahira. Z trudem przekręciłam się na drugi bok. Zesztywniałe mięśnie dawały o sobie znać. Zerknęłam na zegarek stojący na szafce nocnej. Powoli dochodziła 7.00.
- Ahi - lekko trąciłam dziewczynę w ramię - Ahi wstawaj.
- Już wstaję - mruknęła - Jak się czujesz? - Spytała,odwracając się w moją stronę .
- Lepiej niż wczoraj - odpowiedziałam - Coś się działo, kiedy spałam?

<Ahi?>

piątek, 28 marca 2014

Od Ahiry CD Lucy

Zaczerwieniłam się
- Dzięki.
Po jakimś czasie wszedł Elandiel z Panem Via. Ten drugi natychmiast podszedł do nas.
- W co się zmienia? - spytał
- W wilka - odpowiedziałam - Ale na razie to opanowałam
Nadal miałam ją w ramionach otuloną skrzydłami
- Pokarzesz mi ją?
- Dobrze - odchyliłam lekko jedno skrzydło, a dziewczyna lekko się zatrzęsła
- Proszę - dodał nie bardzo ją widząc
A co ja poradzę, ze jestem opiekuńcza?! Niechętnie odsunęłam to samo skrzydło i złożyłam na plecach. Nauczyciel chciał ją wziąć na kolana, ale warknęłam, nie przesadzam. Jestem półaniołem, a warczę jak... hm... wilk? Spojrzał mi w oczy i powoli dotknął dziewczyny. Ta jęknęła. Otuliłam ją spowrotem obydwoma skrzydłami, a Via się wycofał. Powoli pomoglam wstać Lucy i za pozwoleniem nauczycieli odprowadziłam ją do swojego pokoju. Dziś miała spać u mnie.

<Lucy?>

Od Alec'a CD Sabi

- Eee... - spłoszyłem się - Bo...
Przyśpieszyłem, żeby jak najszybciej tam dotrzeć
- No? Co z nią?
- Ech... Yyy... Nic?
- Nie kłam - powiedziała Sabine
- Coś się stało? - spytał Shane podchodząc
- Wracamy do cioci Clary - powiedziałem i szybko ruszyłem w odpowiednią stronę
- Co mu jest? - dziwił się
Jestem spięty, to prawda, ale nic mi nie jest - pomyślałem
Po chwili weszliśmy do domu. Osobiście, ku zdziwieniu wszystkich, natychmiast wszedłem do swojego pokoju i usiadłem na łóżku. Po chwili jednak wstałem i przebrałem się w piżamę. (W moim wykonaniu, piżamą były krótkie spodenki) I z książką położyłem się do łóżka. Po jakiś 15 minutach ktoś cicho zastukał drzwi. Wstałem z ociąganiem i otworzyłem drzwi. Zobaczyłem Sabi...

<Sabine?>

Od Kiry CD Leny

- Mieszkamy w  normalnych pokojach - roześmiałam się - Chodź.
Zaprowadziłam ją do części centralnej i po schodach. Stanęłam pod swoim pokojem.
- To jest mój pokój, a twój jest naprzeciwko. Przyjdź do mnie jak się rozpakujesz.
Weszłam do pokoju zostawiając (nieświadomie!) uchylone drzwi. Podeszłam do szafki przy łóżku i wyciągnęłam flet. Dla rozgrzewki zagrałam parę nut. Uśmiechając się zaczęłam grać.

***

Po skończeniu otworzyłam oczy, zauważyłam, że kolo drzwi stała Lena i parę innych uśmiechniętych osób.
- Coś się stało?

<Lena?>

Od Sabi CD Alec'a

Pomogłam Clary rozdzielić obu chłopaków.
- Dość - powiedziałam stanowczym tonem.
- Czy to nie dziwne, że jakaś elfka poucza Nocnego łowcę? - Spytała lekkiem tonem.
- Weź się na chwilę zamknij - warknęłam w jej stronę. Przez chwilę stała w osłupieniu.
- Czy ty właśnie... Wredna małpo - podeszła do mnie szybko. Nie wiadomo skąd wzięła się tu Izzy, stając pomiędzy mną a dziewczyną.
- Też miło cię widzieć Mimi - uśmiechnęła się w jej stronę Isabelle. Musiała mocniej przytrzymać rękę Alec 'a.
- Nie rób nic głupiego - wyszeptałam.
- Banda Durniów - warknęła Madeleine i odeszła a razem z nią ten chłopak.
- Możemy już iść? - Spytałam, oplatając ramiona. Byłam już dość zmęczona tym wszytkim.
- Ale dopiero zaczęło się rozkręcać - zauważyła Clary.
- Zaprowadzę Sabine i przy okazjii zgarnę Shane'a o ile jeszcze żyje . - Zaproponował Alec.
- Do zobaczenia rano - pomachałam przyjaciołom.
- Chodź - Alec objął mnie ramieniem i wyprowadzał na zewnątrz.
- Daleko mamy do Gard? - Spytałam, oddychając świerzym, nocnym powietrzem.
- Parę minut - nałożył mi swoją marynarkę na ramiona. Wszystkie runy dokładnie prześwitywały przez białą koszulę.
- Idziemy? - Spytałam.
- Jasne - chwycił mnie za rękę i ruszyliśmy ulicami nocnego miasta.
- O co chodzi z Madeleine?- spytałam w końcu.

<Alec?>

Od Alec'a CD Sabi

- Czego? - warknąłem
- Och. Porozmawiać nie można? - spytała z ironią - Jack? Pomóż mi.
Podszedł do nas jej brat. Popchnąłem Sabine w stronę Clary i Jace'a. W tej samej chwili Jack się na mnie rzucił. Przywaliłem mu pięścią w brzuch, a on podciął mi nogi. Przewróciliśmy się na ziemie.

<Sabi? Przepraszam, że tak krótko>

Od Lucy CD Ahiry


Nie! Krzyczałam z bólu, kiedy kości deformowały się z ludzkich w wilcze i na odwrót. Nagle, przez zasłonę agonii wdarł się cichy, czysty głos.
- Lucy? Lucy spokojnie. Spokojnie, spokojnie. Walcz z tym. Możesz to zrobić. Możesz ją zatrzymać. Tylko się uspokój, opanuj.
Odetchnęłam głęboko. Zaczęłam walczyć z bestią wewnątrz mnie. Mimo to, zalewały mnie fale gorąca. Nagle jednak poczułam się cieplejsza. Kości bolały już dużo mniej. Nadal jednak zmieniały kaształt, ocierając się o siebie. Muszę... Dać... Radę. Zaatakowałam wilka siedzącego we mnie. W końcu przemiana ustąpiła. Kompletnie bez sił, rozłożyłam się do końca na podłodze. Bolały mnie wszystkie mięśnie. Paliły żywym ogniem. Po raz pierwszy od wielu, wielu lat, czułam, że jest mi gorąco. Czułam wokół siebie ramiona Ahiry.
- Chyba się już skończyło - słyszałam jej głos jakby przez watę - Dałaś radę. - Kiwnęłam tylko głową, niezdolna zrobić nic innego.
- Boli - wyszeptałam.
- Wiem, wiem - głaskała mnie po włosach.
- Gdzie Elandiel ?- spytałam.
- Poszedł po pomoc - odpowiedziała - Zaraz kogoś przyprowadzą.
- Dobrze - powiedziałam - Dziękuję za pomoc. Ładnie śpiewasz.
 
<Ahi?>

Od Leny CD Kiry


Od razu, kiedy wskoczyłam do wody, poczułam jak się zmieniam. Nogi połączyły się w rybi ogon, płuca wypełniły świerzym powietrzem. Kira wskazała na coś palcem. Było tam zbudowane całe miasto! Szybko popłynęłyśmy w jego stronę. Wydawało się bardzo wyludnione. Byłyśmy tylko we dwie.
- Smutno tutaj - odezwała się Kira. Kiwnęłam tylko głową i skierowałam się do powierzchni. Kiedy wyszłam na ląd, zamieniłam się spowrotem w człowieka. Po chwili dołączyła do mnie Kira.
- Smutno tam - powiedziałam, ubierając koszulkę.
- Mam nadzieję, że ktoś jeszcze do nas dołączy - odpowiedziała. Kiwnęłam głową. Nagle coś mi się przypomniało.
- Nadal nie wiem, gdzie mieszkam - powiedziałam, wpatrując się w morską toń.
 
<Kira?>

Od Sabi CD Clary

- Proszę Sabi. Nie - jęknął Alec, zapierając się nogami.
- Jeden raz - wyszeptałam - Prooszę ! Nigdy nie byłam na takiej imprezie.
- Jeden raz - kiwnął głową, dając ciągnąc się za rękę na środek koła. Przez chwilę tańczyliśmy. Już miałam pójść, kiedy Alec położył ręce na mojej talii i uniósł w powietrze. Szybko chwyciłam się jego ramion. Odetchnęłam z ulgą, kiedy spowrotem wylądowałam na ziemi. Trzymając się za ręce, wróciliśmy na brzeg koła.
- I jak? - Spytał z szelmowskim uśmiechem.
- Wspaniale, ale błagam. Nie rób tego więcej - zaśmiałam się.
- Masz to jak w banku - odpowiedział. Nagle mina nu stężała. Idąc za jego wzrokiem, zauważyłam kierującą się w naszą stronę Madeleine.

<Alec?>

Od Ahiry CD Lucy

Zerwałam się z krzesła i założyłam na dziewczynę sweter, po czym podleciałam(nie przesadzam, użyłam skrzydeł) do okna i nie zważając na nauczyciela zatrzasnęłam je. Spojrzałam na dziewczynę. Leżała na ziemi wijąc się i krzycząc z bólu. Uklękłam przy niej i położyłam jej rękę na czole. Wiedziałam, że mnie nie zrozumie gdy będę mówić normalnie, więc użyłam telepatii.
- Lucy? Lucy spokojnie. Spokojnie, spokojnie - wydawała się mnie słyszeć - Walcz z tym. Możesz to zrobić. Możesz ją zatrzymać. Tylko się uspokój, opanuj.
W pewnej chwili zaczęłam nucić pokolei 2 piosenki.
- Spokojnie - szeptałam przytulając ja i tuląc skrzydłami, też jestem ciepła.
Zaczełam szeptać anielskie zaklęcia, a Elandiel stał z otwartymi oczami jak słup.

<Lucy?>