piątek, 28 marca 2014

Od Ahiry CD Lucy

Zerwałam się z krzesła i założyłam na dziewczynę sweter, po czym podleciałam(nie przesadzam, użyłam skrzydeł) do okna i nie zważając na nauczyciela zatrzasnęłam je. Spojrzałam na dziewczynę. Leżała na ziemi wijąc się i krzycząc z bólu. Uklękłam przy niej i położyłam jej rękę na czole. Wiedziałam, że mnie nie zrozumie gdy będę mówić normalnie, więc użyłam telepatii.
- Lucy? Lucy spokojnie. Spokojnie, spokojnie - wydawała się mnie słyszeć - Walcz z tym. Możesz to zrobić. Możesz ją zatrzymać. Tylko się uspokój, opanuj.
W pewnej chwili zaczęłam nucić pokolei 2 piosenki.
- Spokojnie - szeptałam przytulając ja i tuląc skrzydłami, też jestem ciepła.
Zaczełam szeptać anielskie zaklęcia, a Elandiel stał z otwartymi oczami jak słup.

<Lucy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz