Patrzyłem jej w oczy
- Te amo Sabi - powiedziałem i zniknąłem w domu
Skryłem się za kolumną i patrzyłem czy nic jej się nie stanie, gdy będzie schodzić dachu. Ale ona usiadła i podciągnęła kolana pod brodę. Po chwili podeszła do niej Isabelle. Pewny, że już nic się jej nie stanie szedłem do swojego pokoju przygotować sie na bal
<Sabi? Izzy? Nie mam weny...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz