- Czego? - warknąłem
- Och. Porozmawiać nie można? - spytała z ironią - Jack? Pomóż mi.
Podszedł do nas jej brat. Popchnąłem Sabine w stronę Clary i Jace'a. W tej samej chwili Jack się na mnie rzucił. Przywaliłem mu pięścią w brzuch, a on podciął mi nogi. Przewróciliśmy się na ziemie.
<Sabi? Przepraszam, że tak krótko>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz