Chwyciłam woreczek z moim imieniem i obejrzałam go dokładnie.
- Nie mam pojęcia, co to może być - pokręciłam ze smutkiem głową.
- A zdjęcie ? - spytał Alec. Wyciągnęłam je ze środka. Byłam na nim ja z Aaronem. Przygryzłam wargę i zgniotłam je w dłoni.
- Czy to był Aaron ? - spytał Jace. Skinęłam tylko głową.
- Może nie powiedziałam wam jeszcze wszystkiego. Przed tym, jak
zorientowałam się, że Aaron coś planuje, był dla mnie jak brat.
Przyjaciel, chłopak - poczułam jak się rumienię - Potem to wszystko
upadło...
- I teraz chce się zabić - dokończył Alec, obejmując mnie ramieniem.
- Dokładnie. - oparłam się głową o jego tors - Jeszcze jest jedna rzecz -
wyciągnęłam z kieszeni małą karteczkę, którą znalazłam na poduszce.
- Co to ? - spytała zaniepokojona Clary.
- Znalazłam to w siebie w pokoju - podałam jej skrawek - napisał to Aaron. Wszędzie poznam jego pismo. Co to oznacza ?
- Że mamy kłopoty - od powiedziała poważnie dziewczyna.
<Clary ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz